Gdy Makarov wszedł do sali szpitalnej zobaczył blond-włosą dziewczynę leżącą na łóżku. Obok niej siedzieli Gray, Erza i Natsu który siedział z twarżą ukrytą w rękach. Po drugiej stronie łóżka stała Wendy i Porlysica, które próbowały uratować Lucy. Po chwili różowo-włosa kobieta powiedziała:
- Niestety.. Przykro mi... - powiedziawszy to odeszła od łóżka.
Natsu popatrzył na oddalającą się staruszkę po czym wybuchną niespodziewanym płaczem. Oparł głowę poduszkę Lucy a ją smą złapał za rękę. Wendy wybiegła z sali. Erza również wybuchła histerycznym płaczem opierając się o Graya, który wpatrywał się przygnębiony w podłogę. Mistrz tylko kiwną głową po czym powoli wyszedł z oddziału szpitalnego.
Po chwili w sali został już tylko wciąż płaczący Natsu. Wyczerpany zasną opierając się o łóżko Lucy.
Następnego ranka obudził się bardzo wcześnie. Spojrzał na bladą twarz blondynki. Delikatnie przejechał po niej ręką. Dotkną powiek, które już nigdy nie miały się otworzyć. A jednak. Po chwili usłyszał cichutkie mruknięcie. Spojrzał na dziewczynę. Ta poruszyła się lekko. Czy było to możliwe? Czy Porlysica się myliła?
- Lucy.. - szepną ze zdumieniem ale i radością w głosie. Blondynka powili otworzyła oczy. Salamander zszokowany wpatrywał i się w nią po czym jego usta wykrzywiły się w lekki uśmiech. Nagle krzykną:
- Wiedziałem! Wiedziałem, że nic ci nie jest!
Dziewczyna popatrzyła na niego tylko ze zdziwieniem i spytała:
- Kim jesteś?
Chłopak przestał skakać ze szczęścia.
- Jesteś tak zaspana, że nie poznajesz mnie? - spytał uśmiechając się szeroko. - To ja, Natsu.
Lucy przejechała po nim wzrokiem po czym siadając na łóżku stwierdziła:
- Nie znam cię.
Salamander zmarszczył brwi z zaskoczenia. Przez chwilę zastanawiał się co się jej stało.
- I gdzie ja, do cholery jasnej, jestem?! - krzyknęła blondynka.
- Na oddziale szpitalnym Fairy tail...
- Czym jest fairy tail? - spytała patrząc na chłopaka jak na idiotę.
Do Natsu dotarła straszna prawda. Lucy stracił pamięć. Szybko pobiegł do Porlysicy by jej to oznajmić.
*
Dwa miesiące później
*
Lucy do tej pory nie potrafiła sobie przypomnieć nic z poprzednich lat. Jednak ponownie zaprzyjaźniła się prawie ze wszystkimi ludźmi z gildii. Czemu prawie? Wciąż miała jakiś uraz do Natsu i Erzy. Z Grayem dogadywała się doskonale. Wręcz za bardzo. Od jakichś 2 tygodni zaczęli ze sobą chodzić. Juvia podkochująca się w Grayu wpadła w niejaką depresje. Erza wciąż kręciła się niespokojna, martwiąc się o stan dziewczyny. Co spowodowało nagłe odtrącenie jej i Natsu. Byli jej przyjaciółmi, nieprawdaż?
Salamander całe dnie przesiadywał przy barze. Zachowywał się jakby jego płomień wiecznego optymizmu, radości nagle zgasł. Mira bardzo się o niego niepokoiła. Musiała z nim pogadać.
- Natsu, co ci jest? - spytała podchodząc do chłopaka.
- Nic... - mrukną.
- Chodzi o Lucy? O jej chodzenie z Gray'em?- różowo-włosy chłopak jej nie odpowiedział - Jezeli tylko o to chodzi to powinieneś tu tak siedzieć i się załamywać. Lucy lubiła cię wcześniej. Żeby lubiła... Czemu teraz tak nie ma być? Nie pamiętasz CO BYŁO WCZEŚNIEJ?
Natsu popatrzył na nią zaskoczony. Nie spodziewał się takiej przemowy z jej strony. Wstał z krzesełka , podziękował Mirze i wybiegł z gildii.
*
Był ciepły wieczór. Lucy właśnie żegnała się z Grayem. Byli na spacerze w parku. Dostała od niego bukiecik kwiatów. Powoli weszła do swojego domu. Gdy tylko zamknęła za sobą drzwi zobaczyła Natsu siedzącego na jej fotelu.
- Znowu ty!? Wynoś się! - wrzasnęła rzucając w niego kwiatami.
Chłopak zręcznie je złapał przyjrzał się im i spytał ponuro:
- To od Graya? - dziewczyna tylko spiorunowała go wzrokiem. Ten trzymając bukiet w dłoni zapalił go.
- Co robisz idioto?! - wrzasnęła wymachując rękami.
- Nic. Naprawdę nic nie pamiętasz? - spytał patrząc na nią.
O.O Szok. Super rozdzialik.
OdpowiedzUsuńo jezu jaki zwrot akcji O_O Ale żeby Lucy z Grayem ... NO
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem trochę za szybko akcja się dzieje. I dlaczego robisz z Lucy taką ofiarę ? + Dlaczego niby została porwana? (O_O) Nieźle idzie ci pisanie ale trochę wydaje mi się ,że wkracza w drogę tak zwanego "romansika bez sensu ". Zobaczymy co dalej .
OdpowiedzUsuńNajpierw ona "nie żyje" potem się budzi,ale straciła pamięć,ma uraz do Natsu i Erzy,a na dodatek Lucy chodzi z Grayem? O__O No,ale co to ma znaczyć,nie,nie,nie... Nie zgadzam się na to,ja chcę Natsu i Lucy! ;___; <3
OdpowiedzUsuńZabijeeeee. Za to już stoję pod twoim domem z nożem! (Uśmiecha się jak morderca)
OdpowiedzUsuń