Wiedziałam, że coś się stanie. To nie było zwykłe przeczucie. To było coś jak wiedza wykuta z książek - pewne i potwierdzone. A jednak jakaś część mnie starała się temu zaprzeczać.
___________________________
Zwyczajny dzień w Fairy Tail. Gildia pogrążona w śmiechach i radosnych śpiewach. Nie obyło się bez bijatyk i sprzeczek, które od wielu lat były codziennością. Gdzieś w kacie Cana popijała alkohol patrząc pogardliwym wzrokiem na Elfmana kłócącego się z innymi mężczyznami. Mira wesoło gawędziła z Lisanną co jakiś czas chichocząc, słysząc groźby brata. Tętniło życiem, jak zwykle z resztą.
Dla innych mógłby to być szok - latające stoły powinny wywoływać przerażenie a nie głośny śmiech.
Ale takie było Fairy Tail.
I magów rzucających meblami trzeba było uznać za całkowicie normalnych.
Lecz nie o Fairy Tail chcę wam teraz opowiedzieć.
Czy zastanawialiście się kiedyś jakie to uczucie być śledzonym?
Średniego wzrostu dziewczyna szybkim krokiem maszerowała w stronę swojego domu. Powinno się jej nie śpieszyć. Kolejna misja zakończona sukcesem, duża zapłata i jeszcze ta satysfakcja. Więc czemu teraz wręcz biegła? Pogoda też nie była zła. Słońce pomimo tego, że chyliło się ku zachodowi, wciaż przygrzewało.
Ludzie, którzy wyglądali przez okna, mierzyli ją zdziwionym spojrzeniem.
Śpieszyła się gdzieś? Miała spotkanie?
Szybko skręciła w małą uliczkę. Przyśpieszyła kroku i teraz już praktycznie biegnąć szukała jak najkrótrzej drogi do domu. Nawet nie wiedziała, jak blisko niego sie znajduje..
Czuła sie śledzona. Wydawało jej się, że między uderzeniami jej obcasów o kamienny chodnik, słyszała czyjeś kroki. Powoli zaczynała się bać. Pęk swoich kluczy zchowany miała głęboko w walizce. Nie miała odwagi nawet zatrzymać się i poszukać ich. Bała się.
Ile dałaby, żeby był przy niej, któryś z jej niezastąpionych przyjaciół...
Czuła się po prostu bezsilna..
Wybiegła na most nad kanałem. Stąd mogła zobaczyć swój dom. Odetchnęła z ulgą. Miała do pokonania jeszcze tylko kilkadziesiąt metrów.
Tajemnicze kroki "prześladowcy" stawały się co raz głosniejsze.
Podejrzane.
Straszne.
Boje się...
Ułożyła dłoń na klamce i rozejrzała się dookoła. Nikogo nie było. Kroki ucichły.
Niepewnie odwróciła się, lekajac się jeszcze, że ktoś tu jeszcze był..
I weszła do domu. Zamknęła drzwi na klucz.
Jestem.. bezpieczna..
Powoli, zmęczona weszła do salonu. Nic się nie zmieniło, prócz..
Poczuła znajomy chichot.
- NATSU! HAPPY! WYNOCHA Z MOJEGO DOMU!
____________________________
Hejo ;--;
Powracam z mega krótkim prologiem. :c
Chcę was przeprosić i to strasznie. Nie mogłam, a raczej nie miałam czasu na pisanie nowego rozdziału :c
Ale już powracam! Wszystko załatwione! :3
Sprawa z Marcinem - Moim kuzynem - załatwiona! :3
Od 2 tygodni mieszka z nami :3 Jest świetny :3
Projekt prawie skończony :D Jeszcze drobne poprawki ale jest dobrze ^^"
Tak więc - Spodziewajcie się rozdziału 1 w weekend :D
Trzymajcie się i jeszcze raz was przepraszam :c!
PIERWSZA chociaż raz udało mi się !:D
OdpowiedzUsuńNo i liczyłam na to że pojawi się następne opowiadanie .
Moje prośby zostały wysłuchane :)
Prolog supcio ^^
Teraz tylko poczekam na rozdziały :D
Oby pojawiły się jak najszybciej .Ślę weny ,i buziaczki .
Pozdrawiam :D
Drugi... tak jestem chłopakiem.. gihi super opowiadanie resztę już przeczytałem super.. mam nadzieje ze w sobote bedzie następna część.. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńczyli że nie jestem sam !!! jupiiiii
OdpowiedzUsuńNiestety nie pisze... a ty cos piszesz chętnie przeczytam :D Gihiiiiiiiiiiiiiiiii
OdpowiedzUsuńRzadko pisze i czytam komentarze bo wolę skupiać się na fabule ale wasze komentarze wywołały takiego banalna na mojej twarz że nie mogłam się powstrzymać , myślałam że tylko dziewczyny czytają takie opowiadania a tu proszę aż dwóch takich :3 sorry za spam i świetne opowiadanie
UsuńProlog okey. Chciałabym pogratulować poprawy stylu pisania. Pierwsze rozdfziły (przeczytała dzisiaj całóść) były krótkie, mało treściwe. Brrr... teraz widzę określena i rozwlekanie akcji ;) Powodzenia w dalszym pisaniu, bo wciąż jest nad czym pracować.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny prolog ^^ Jestem ciekawa co dalej i czekam z niecierpliwością :D
OdpowiedzUsuńNo nareszcie :D Poza tym, znów czekamy na pierwszy rozdział? :) Ale warto czekać :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że sprawa z kuzynem załatwiona! :)
Pisz szybciutko :D
Ohayo!
OdpowiedzUsuń[SPAM] Istnieje wiele fanów NaLu, ale jeszcze nikt nie zebrał ich w jednym miejscu.
https://www.facebook.com/pages/Nalu-czyli-Natsu-x-Lucy/683176518380471?skip_nax_wizard=true Dołącz do naszego FANPAGE'A, pokażmy, że Polska także istnieje!
Kiedy ukaże się kolejny rozdział? Czekam z niecierpliwością.
OdpowiedzUsuńJa też nie mogę się już doczekać :( długo jeszcze?
UsuńJak ja dawno tu nie byłam :3
OdpowiedzUsuńCo do prologu "Czy Ty zawsze musisz mi tak robić ?! Gdzie ja mam swoje widły i pochodnie " Proszę pisz dalej bo ja tutaj się już gorączkuję ! :/
Czy ja nie mogę znaleźć twoich rozdziałów czy ty ich nie piszesz?
OdpowiedzUsuńpodsumowując:
poprzednie opowiadanie... NIEZIEMSKIE! Serio!
prolog ciekawy i zachęcający więc...
DLACZEGO DO CHOLERY JASNEJ JUŻ NIE PISZESZ?!
Będzie kontynuowany ten blog??
OdpowiedzUsuńDlaczego ty nie piszesz?!
OdpowiedzUsuńPierwsze opowiadanie było cudowne, więc dlaczego ty więcej nie piszesz?!
Dlaczego...?
OdpowiedzUsuńGdzie jesteś...?
Już cie nie ma prawie dwa lata :( no gdzie ty się podziewasz!
OdpowiedzUsuńNIE PRAWIE. Tylko już minęły dwa lata !!! ;-;
Usuń